"Przyjdź do mnie,
gdy zrozumiesz,
czym jest miłość."
- Tom, powinieneś zastanowić się nad tą decyzją.. – jako prokurator
nie chciała udowadniać, że kobieta jej najlepszego przyjaciela z dzieciństwa nie
dba o rodzinę. Nie chciała być kozą ofiarną w tej całej sprawie, tym bardziej,
iż miała teraz swoje problemy na głowie z udziałem jego brata.
- Ness, powinnaś mnie zrozumieć… Ta kobieta nie powinna mieć
kontaktów z dzieckiem! – mruknął w jej stronę, po czym wstał z fotela i
podszedł w stronę okna, które było zasłonięte roletą, by nikt nie widział jej
gabinetu od strony ulicy. Na jego słowa miała ochotę odpowiedzieć, że go
rozumie z myślą, że też ma dziecko z jego bratem jednak nie miała zamiaru o tym
teraz wspominać. Przynajmniej to nie była odpowiednia pora na to.